PokredzieBannerDlugi

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.

Mariusz Staszewski

british fansKto lubi brytyjski żużel? Oficjalnie nikt. No, może Chrisbomber lubi, Lorek i garstka wariatów (przepraszam, ale słuchając komentatorów nabrałem przekonania, że chrisbomber fleksyjnie jest jedną głoską). Bo płacą mało, drenują, blokują, knują i SEC-ują. A, i jeszcze w parach jeździć nie chcą (swoją drogą, od kiedy nad Wisłą takie parcie, żeby z dwóch facetów koniecznie stworzyć parę...). Ale kiedy pytanie owo dookreślić i zapytać: "kto lubi oglądać brytyjski żużel?" - o, tutaj już odzew szerszy. Wręcz las rąk widać. Skąd to się bierze? - Nie ma pierdzenia w kijek - mawiał swego czasu Sławomir Drabik; i faktycznie, chłopaki tam zasuwają aż miło: na błocie, w słocie, nawet po robocie (są tacy, zwłaszcza ci z niższych lig). Ot, tacy Błękitni w kevlarach. Jak tego nie oglądać, jak tego nie lubić? W sezonie 2014 było z tym śledzeniem brytyjskiego żużla naprawdę dobrze. Oprócz "epickich" produktów SKY, serwowanych nam w żużlowe poniedziałki, przy odrobinie sprytu, można było obejrzeć za przysłowiowy grosik... ponad 100 meczów w sezonie!


Nie mamy tu na myśli, rzecz jasna, tych profesjonalnych transmisji. Program tychże w bieżącym roku - uspokajamy, będą - stale możecie śledzić na stronie producenta sygnału: SKY SPORTS Speedway. Polskiego kibica bardziej zapewne zainteresuje to, jak w tym roku do sprawy podejdzie Polsat Sport, który w ubiegłych latach produkcje SKY, opatrzone komentarzem ze studia w Warszawie (za to Tomasza Lorka), rozpowszechniał. Początek był nie za ciekawy, bo mecz King's Lynn - Lakeside z 31 marca odtworzono... o godz. 23.15, kiedy już wszyscy znali wynik, albo mecz na żywo obejrzeli w sieci.

Pan Paweł Czajkowski z warszawskiego działu PR Polsatu Sport potrzebował dosłownie kilku chwil na ustalenie, jak się sprawy mają: - Mogę potwierdzić, że mamy ważne prawa do pokazywania meczów Elite League na cały 2015 rok i zamierzamy z nich korzystać. Skąd zatem ów marcowy falstart? - Incydentalnie może się tak zdarzyć, jeżeli występuje kłopot ze zmieszczeniem danego meczu w ramówce, w sytuacji, kiedy uznamy, że inne wydarzenie relacjonowane w tym samym czasie ogniskuje większą uwagę polskich kibiców. Ale nadal chcemy pokazywać te mecze na żywo. I nadal z komentarzem Tomasza Lorka? - Dokładnie tak - zapewnił nas telefonicznie. Krótko i na temat.

SKY i Polsat to show przez duże "s", ale jednak w skali całego sezonu to zaledwie ok. 20-25 meczów (kapryśna aura co roku powoduje, że wszelkie dokładne szacunki biorą w łeb). Skąd wobec tego wspomniane w tytułowym akapicie ponad 100 meczów, i to za darmo? Kibice bardzo szybko zauważyli, że prawa do rozpowszechniania przekazu (tzw. live streamu) bezpośrednio z brytyjskich torów w 2014 roku uzyskał bukmacher (też brytyjski) o wdzięcznej nazwie bet365.

Oczywiście, z telewizyjnym widowiskiem, reżyserowanym przez SKY, nie miało to nic wspólnego. Okienko małe niczym kocia kuweta, jakość licha, czasem coś cięło, a jak ktoś ze słabszym sprzętem (bez skojarzeń) nieopatrznie włączył jeszcze fejsa, twittera, GG, czat i całą resztę szpiegowskiej aparatury, to i pokaz slajdów, miast wideo, miewał. Komentarza zaś w ogóle nie było. To znaczy, on był - w tle. Oryginalny, ze stadionu. Komunikaty spikera z Poole czy Coventry, krzyki kibiców z Monmore, nawet muzyka serwowana ze stadionowych głośników w przerwach między biegami. Momentami wydawało się, że zaraz doleci woń kiełbasek z Abbey. Miało to swój urok. Ktoś powie: koszmar, żenada w XXI wieku, jak można to oglądać?! Ktoś inny: guzik prawda. Znamy nawet kilku ochotników, którzy chętnie oglądaliby tak, bez komentatora, całą polską ligę. I GP w pakiecie.

Z faktami się nie dyskutuje, a te są takie, że żużlowe streamy "u buka" oglądała całkiem niemała grupa maniaków, zapaleńców, koneserów szlaki - jak zwał, tak zwał. Ba, nawet nasze newsowe portale - wierzcie lub nie - bazowały na tych transmisjach w swoich relacjach. I co, to źle? A skądże, bardzo dobrze. Nie ma co się kopać z koniem, a skoro minister Kapica (to ten od hazardu) ich nie pozamykał... Pozamykać zresztą nie bardzo miał za co, wszak kodeks karno skarbowy mówi wyraźnie: "Kto uczestniczy w zakładzie wzajemnym..." (art. 109 KKS), a przecież nikt tu o zawieraniu zakładów nie mówi. Żeby "odpalić" transmisję na swoim komputerze, wystarczyło mieć 1 gr na koncie. Oczywiście 1 grosza nie wpłacimy, minimalna wpłata w chwili obecnej wynosi 25 zł (cóż za inwestycja!), ale któż zabroni wpłacić te 25 zł pod koniec marca i wypłacić w październiku? O ile będziemy pamiętać... z racji tak astronomicznej kwoty.

I tak to było w sezonie 2014. Everyday Speedway. Aż do szczęśliwego końca, kiedy Janowski z Pawlickim i Newmanem w porywającym stylu zapewnili "Piratom" złoto. Nie dziwota zatem, że żywo nas interesowało, czy tak samo będzie w roku 2015? A że mamy poczucie misji (zupełnie jak TVP - tyle, że my wam nie każemy płacić za to nasze poczucie abonamentu), to bardziej w imieniu ogółu niż własnym, zapytaliśmy u źródła.

Drogi bukmacherze...

1


Firma solidna, po niespełna 24 godzinach odpisali:

2


Hmm... Cytowany już wyżej były zawodnik Włókniarza skomentowałby tę odpowiedź słowy, których z szacunku dla niewiast i dzieci przytaczać się tutaj nie godzi. Pan Kamil W., bo on to udzielił odpowiedzi, to chyba taki leniuszek - pomyśleliśmy - pewnie mu się nie chciało sprawdzać. Ponawiamy atak, tym razem po kredzie:

3


Tu już oczekiwanie trwało dłużej (może się obrazili i nie odpiszą - przemknęło przez myśl)... Ale nie, profesjonalizm przede wszystkim, a nasz klient - nasz pan.

Pytanie: "czy macie umowę i będziecie pokazywać BEL w 2015 roku?" wydawało się dość proste, a spektrum odpowiedzi możliwych do udzielenia zawarte w przedziale: tak / nie / spadajcie na drzewo (w języku bukmachera: yes / no / go back to your pit). Acz to ostatnie byłoby dość głupawe, zważywszy na pozycję ww. firmy na rynku i zakres pytania. Nie dociekamy przecież za ile te prawa kupili, od kogo konkretnie, nie tropimy, kto komu przy okazji dał w łapę, więc udzielenie odpowiedzi, w chwili startu ligi, leżało - zdaje się - w najlepiej pojętym interesie firmy. Nawet bardziej firmy niż naszym.

No więc, będą te transmisje, czy nie?!

4-1
  

Nie jesteśmy pewni...

To tak jak my. Czy nie rozmawialiśmy ze strażnikiem miejskim. Bez urazy dla tych gramotnych.

A może ktoś z naszych Czytelników rezydujących na Wyspach (mamy takich, poważnie) zechce wysilić się i zadać to samo pytanie, płynną angielszczyzną spisane, tyle, że ichńszemu supportowi? Może się okazać, że niemożność owa determinowana jest geo-lokalizacyjnie. Mówiąc wprost: tym, co mama w genach dała. W sumie, nie wiemy co gorsze. To znaczy, nie jesteśmy pewni.


 

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.

Mariusz Staszewski

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2025
1. Orlen Oil Motor Lublin  11 24 +184
2. Betard Sparta Wrocław  11 20 +103
3. PRES Grupa Deweloperska
 10 17 +54
4. Stelmet Falubaz  11 15 -38
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  11  9 -10
6. Krono-Plast Włókniarz  10  7 -21
7. Stal Gorzów  11  5 -117
8. Innpro ROW Rybnik
 11  4 -155
 Metalkas 2. Ekstraliga 2025
1. Abramczyk Polonia
 11  22 +142
2. FOGO Unia Leszno  10  21 +162
3. Cellfast Wilki Krosno  11  16 +49
4. Texom Stal Rzeszów  11  15 -11
5. Hunters PSŻ
  9   8 -52
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 10   5 -99
7. Autona Unia Tarnów  10   5 -91
8. Moonfin Malesa Ostrów  10   3 -100
Krajowa Liga Żużlowa 2025
1. Ultrapur Start Gniezno
 8  16 +93
2. Wybrzeże Gdańsk
 8
 16 +86
3. Pronergy Polonia Piła  9
 14 +58
4. Optibet Lokomotiv  9
 12 +1
5. Trans MF Landshut Devils  9  8 -34
6. Speedway Kraków  10  4 -160
7. OK Kolejarz Opole  9 2 -144

Klasyfikacja SGP 2025 (po 7/10 rund)

1.   Bartosz Zmarzlik
131
2.   Brady Kurtz
122
3.   Fredrik Lindgren
99
4.   Daniel Bewley 97
5.   Jack Holder 86
6. Łotwa duża  Andrzej Lebiediew 59
7.   Max Fricke
59
8.   Robert Lambert 57
9.   Dominik Kubera 51
10. Czechy duzaFlaga  Jan Kvěch 49
11. Mikkel Michelsen 48
12. Anders Thomsen
45
13. Jason Doyle
39
14. Martin Vaculík 39
15. flaga niemiec Kai Huckenbeck 32
16. Leon Madsen 16

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43