KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.
Mariusz Staszewski
Artykuły
- Szczegóły
Wiosna nadeszła, liga ruszyła, rywalizacja już okrzepła - zaczynamy nowy cykl: Man of the Week. Albo Człowiek Tygodnia, jak kto woli. Zasady są proste jak budowa deflektora. Co tydzień we wtorek lub najpóźniej w środę wybierzemy jednego, naszym zdaniem zasługującego na takie wyróżnienie dżentelmena. Z zasady żużlowca, chyba, że zauroczy nas swoim zaangażowaniem działacz lub powali na kolana swym taktycznym geniuszem trener. Wtedy zrobimy wyjątek. Możecie być jednak pewni, że wybór będzie przemyślany, a komplet z MIR-em Równe i wygrana runda kwalifikacyjna w Zielonogradzie nominacji mogą nie dać. Pod koniec każdego miesiąca laureaci staną w szranki do walki o tytuł Człowieka Miesiąca (pozdrawiamy Pawła Miesiąca). Ale tutaj już wszystko w Waszych rękach. Będziecie mieli tydzień na wskazanie tego najlepszego, który następnie zawiśnie (bez skojarzeń) u góry naszego portalu w specjalnej zakładce "Man of the Week". Ku większej chwale swojej i swojego klubu.
- Szczegóły
12:17 po jednej trzeciej meczu we Wrocławiu, tylko 10:8 po trzech biegach w Lesznie, na tym samym etapie 6:12 w Zielonej Górze, 11:13 (sic!) po 4 biegach w Toruniu i wreszcie 6:12 w Rzeszowie. To nie typy pana Władysława po nieprzespanej nocy. Tak zaczynały się mecze ostatniej kolejki Ekstraligi. Przypadek? To weźmy na tapetę kilka meczów wcześniejszych. Tak wiele znowuż ich nie było. W Gorzowie od 3. wyścigu miejscowi już tylko patrzyli na odlatujące "Żurawie", pod Jasną Górą w 5. biegu Andersen z Buczkowskim przywieźli na 5:1 Łagutę i Szombierskiego, a na tablicy wyświetlił się wynik 13:17. Nawet w Tarnowie, gdzie planowo skończyło się łomotem, jeszcze po 3. biegu prowadziły "Byki". I na deser powrót na Moto Arenę, gdzie jadąca na ścięcie Sparta z 8 pierwszych biegów... 7 zremisowała. Trochę dużo tego, jak na przypadek.
- Szczegóły
Hasłem "niewytypowalny" określiliśmy sobotni turniej GP w Bydgoszczy, ale to samo określenie jak ulał pasuje do wybranych przez nSport jako szlagiery meczów we Wrocławiu i Rzeszowie. Tydzień temu telewizja pokazała dwa najsmutniejsze spotkania, tym razem selekcja powinna być właściwa. Konia z rzędem temu, kto bezbłędnie wytypuje wyniki, za to na pojedynki Emila Sajfutdinowa z miejscowymi cieszy się chyba każdy fan żużla. Ciekawie powinno być także w Zielonej Górze, gdzie przyjeżdża ex-lider miejscowych Hancock oraz uwielbiany przez fanów Łoktajew. Przy W69 panuje pozorny spokój, ale fatalny występ Hampela i Jonssona w GP mógł zasiać ziarno niepewności, w dodatku nikt na dobrą sprawę nie wie, jaka jest prawdziwa siła Polonii.
- Szczegóły
Great speedway! - krzyczeli brytyjscy komentatorzy po kolejnych akcjach Taia Woffindena w sobotniej Grand Prix Europy w Bydgoszczy. Niby wszystko już widzieliśmy, wszystko słyszeliśmy - zwłaszcza w jaskini Golloba - ale tak latającego Anglika, tak mówiącego po polsku... tego jeszcze nie widzieliśmy. Chapeau bas przed Taiem!
- Szczegóły
Po dwóch latach przerwy, w miejsce całkowicie niegościnnego dla Polaków Leszna (5 turniejów i ani jednego zwycięstwa), cykl Grand Prix wraca do Bydgoszczy. Gdy w 2010 roku miasto nad Brdą po raz ostatnio gościło rundę zmagań o Indywidualne Mistrzostwo Świata (a zrobiło to ze stylem – przy nadkomplecie publiczności i Tomku Gollobie odbierającym złoto IMŚ), wydawało się, że przerwa w organizacji najważniejszych zawodów żużlowych będzie nieco dłuższa. Ponieważ jednak nie wypalił pomysł ze zorganizowaniem GP w Warszawie, wracamy z karuzelą do byłego królestwa zawodnika, który obecnie tak mocno podzielił kibiców ulubionego rywala zza miedzy. Pod względem atrakcyjności zawodów jest to niewątpliwie krok w dobrą stronę. Tor w Bydgoszczy (odpowiednio przygotowany) jest jednym z najlepszych na świecie, a poprzednie rundy, przeradzające się niekiedy w One Man Show wiadomego zawodnika, pod względem widowiskowości i mijanek na trasie należały do najlepszych w sezonie. Czy tak będzie i tym razem?
- Szczegóły
Współczynnik KSM, czy nam się to podoba czy nie, potowarzyszy nam jeszcze jeden sezon (a złośliwi już mówią, żeby się nie odzwyczajać). Co wymusił? Kontrakty, kontrakty i jeszcze raz kontrakty, ale od strony sportowej postawił menadżrów przed dylematem: jaką koncepcję budowy składu przyjąć? Gwiazdy plus zapchajdziury? Czy grupa średniaków? W zimie można było gdybać, dziś, choć to dopiero kilka spotkań, mamy już pierwsze konkrety. Co w tych meczach było kluczem do położenia przeciwnika na łopatki? Mamy wrażenie, że właśnie idealnie zakontraktowana jesienią "zapchajdziura".
- Szczegóły
Hasło "maraton" budzi dziś głównie złowrogie skojarzenia, ale w naszym żużlu ten maraton dopiero się zaczyna. Naodwoływało się spotkań (łącznie 11 ligowych) - to teraz trzeba je będzie odjechać. Wielu twierdzi, że mecz z Unią Leszno trener Marek Cieślak wygrał już tydzień temu, kiedy we wtorek przełożył niedzielne spotkanie... a następnie w czwartek zrobił trening. Dzięki czemu zyskał kilka dni i uniknął być może losu Włókniarza, jadącego u siebie, a w zasadzie na wyjeździe. Cieślak jest jak dobry worek treningowy. Przyjmie każdą ilość ciosów. Zasłużonych i nie. Ale jeśli całe życie nade wszystko "dbało się o interes prowadzonej przez siebie drużyny"... W tym przypadku warto jednak wspomnieć o tym, że pod koniec ubiegłego tygodnia zamiast śniegu padał w Tarnowie deszcz i tak naprawdę ciężko stwierdzić, czy tor w Mościcach faktycznie byłby bezpieczny. No i jest coś jeszcze: nawet sam Cieślak jednoosobowo nie jest w stanie meczu odwołać. Jeśli przyjąć, że dałoby się pojechać, gdzie te protesty, gromy i kalumnie ciskane z Leszna?
- Szczegóły
Nieprzyzwoicie długo czekaliśmy aż nasi milusińscy wyjadą w tym roku na ligowe tory, ale jak już wyjechali, to było na co popatrzeć. Teoretycznie zanosiło się na pewny triumf Falubazu i trzy domowe wiktorie, ocierające się o pogrom. A tymczasem tylko ci pierwsi zrobili swoje (a nawet więcej), pokazując fanom żużla w Gnieźnie, że pomiędzy I a Ekstraligą istnieje wciąż przepaść. Na pozostałych torach było arcyciekawie. Jak Polonia mogła przegrać w samej końcówce z Włókniarzem - długo się jeszcze będzie dyskutować. Takiej szansy nie zmarnowała Stal z Rzeszowa, bezlitośnie obnażając wszystkie braki gorzowian. Ale nawet Sparta, skazana przez wszystkich na pożarcie, pokazała charakter. Dość powiedzieć, że po 11 biegu przegrywała z dream teamem z Torunia tylko 35:31.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.
Mariusz Staszewski
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2025 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 11 | 24 | +184 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 11 | 20 | +103 |
3. | PRES Grupa Deweloperska |
10 | 17 | +54 |
4. | Stelmet Falubaz | 11 | 15 | -38 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 11 | 9 | -10 |
6. | Krono-Plast Włókniarz | 10 | 7 | -21 |
7. | Stal Gorzów | 11 | 5 | -117 |
8. | Innpro ROW Rybnik |
11 | 4 | -155 |
Metalkas 2. Ekstraliga 2025 | ||||
1. | Abramczyk Polonia |