PokredzieBannerDlugi

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.

Mariusz Staszewski

Woffinden-utrzymanieLigi18.08.2013Trener Piotr Baron przed meczem we Wrocławiu prosił, żeby nie podawać wyniku z Bydgoszczy. Nie dało się. Każdy kolejny wyścig nad Brdą kwitowany był okrzykami tych, którzy posiadali przy sobie telefony, laptopy, iPhone'y i co tylko nowoczesna technika wymyśliła. Przy stanie 23-13 dla Polonii ilość przyjaciół Bydgoszczy w stolicy Dolnego Śląska przekroczyła liczbę mieszkańców Krosna i Rawicza razem wziętych. Kiedy jednak przy Sportowej do tyłu zaczął jeździć Aleksandr Łoktajew, pozycje tracić Kościecha, a defekt w decydującym, wydawało się, wyścigu zanotował Mikołaj Curyło, kibice na "Olimpico" czekali już tylko na potwierdzenie hiobowej wieści. A jednak... Hans Andersen nie zamierzał brudzić się żadnymi nieczystymi gierkami. To już koniec snów Marty Półtorak o podboju Ekstraligi. Ani punkt zwrócony przez PZM, ani brak Hancocka, ani dwa ostatnie mecze z drużynami jadącymi o "pietruszkę", nie były w stanie pomóc teamowi firmowanemu Marmą Polskie Folie. I doprawdy trudno będzie komukolwiek obronić tezę, że był to spadek niezasłużony.


Najważniejszy wyścig sezonu PGE Marmy (A - Buczkowski, B - Pedersen, C - Andersen, D - Walasek):

Hancock Greg PoloniaTo już ostatni raz w tym roku z pełną ekstraligową kolejką. Szczęśliwie - aż trudno w to uwierzyć - wszędzie jest o co walczyć i na żadnym z 5 stadionów nie pojadą o "pietruszkę". Ale tak do końca normalnie nie będzie. Nie w tej lidze. Nie może być, skoro Greg Hancock - żywa legenda speedwaya, człowiek, który w Daugavpils zdobył 18 na 21 możliwych do zdobycia punktów, nie wystąpi w Bydgoszczy, w meczu wieńczącym niemal 5-miesięczne zmagania o pozostanie w elicie. A nie wystąpi, bo działacze Polonii po raz kolejny w ostatniej dekadzie udowodnili, że Ekstraliga ich przerasta. We Wrocławiu z kolei gnieźnieński Start w normalnych warunkach powinien dziś walczyć przynajmniej o urwanie bonusa. Czy w ogóle powalczy? Na drugim biegunie, w Zielonej Górze, rozstrzygnie się prestiżowa walka o fotel lidera, ale jeszcze ciekawiej zapowiadają się pojedynki w Lesznie oraz Tarnowie. Tam gra idzie o uniknięcie wakacji w sierpniu... choć mamy wątpliwości, czy wszyscy klubowi skarbnicy podzielą zachwyt z ewentualnego sukcesu.

daugavpilsKiedy 7 lat temu Daugavpils zadebiutowało jako organizator cyklu Grand Prix, wydawało się, że będzie to tylko przystanek na drodze wschodniej ekspansji światowego żużla. Przystanek okazał się tymczasem pętlą końcową, w dodatku zamkniętą po czterech latach użytkowania. Wesoły autobus z logo BSI nie dojechał do Rosji, tłumacząc się problemami organizacyjnymi, tymczasem na drogę wjechało rodzime One Sport Marketing i organizując rundę SEC w Togliatti pokazało, że – ups – jednak można. Grand Prix w Rosji pewnie tak szybko nie ujrzymy, ale póki co wracamy na Łotwę. Wbrew pozorom, te cztery turnieje na stadionie miejscowego Lokomotivu wcale nie są wspominane tak źle.

Walasek-2013Oczy całej, bez fałszywej skromności, żużlowej Polski zwrócone były na Rzeszów, gdzie zielonogórski Falubaz - zdaniem wielu - miał ulgowo potraktować łaknącą punktów PGE Marmę, a tym samym udowodnić, że w naszej lidze układy i układziki są wciąż chlebem powszednim. Gdyby tak faktycznie się stało, klub senatora Dowhana straciłby co najwyżej w oczach kibiców, prezes Półtorak spadłby głaz z serca, natomiast już dziś z Ekstraligą pożegnałaby się wrocławska Sparta. Przy 6-punktowym prowadzeniu rzeszowian i niespodziewanej taśmie Andreasa Jonssona dyskusyjne fora zagrzały się od domysłów. To jednak Falubaz może wracać w Lubuskie z podniesioną przyłbicą, a wstydzić się za swoich zawodników mają prawo wrocławianie. PGE Marma zdobyłaby cenny punkt, gdyby nie koszmarny pech Grzegorza Walaska. Sparta, w swoim meczu o wszystko, zdobyła tych punktów... 29. Komentarz jest zbędny. Cisza jak makiem zasiał, z lekka przyrywana gwizdami, zapadła też na SGP Arenie. Włókniarz na punkt bonusowy zasłużył, ba, miał już go w kieszeni. I znowu defekt zadecydował, że w ostatniej chwili z tej kieszeni wypadł. Niespodziewanie odżyły nadzieje w Gorzowie oraz Lesznie. Ostatnia kolejka nie będzie ciekawa. Będzie ekscytująca.

WalasekOkoniewski2013Rocznica "cudu nad Wisłą", Dzień Wniebowstąpienia, imieniny Napoleona - to chyba całkiem niezłe tło do decydującej rozgrywki w krajowym żużlu. Decydującej, bo PGE Marma nie chce czekać do ostatniej kolejki i wcale niełatwej wycieczki do Bydgoszczy. Wygrana z Falubazem na 90 proc. zapewni im utrzymanie. Jest się o co bić. Falubaz? Jeśli nie pokaże walki na pełny gaz, kibice go "zjedzą". Niekoniecznie właśni. Mecz o wielką stawkę, mecz z podtekstami. Dziękujemy UnibaxTV, że tego nie zobaczymy. Na swój cud czekają też kibice Sparty i Unii Leszno, których drużynom w wyjazdowych potyczkach, w Gorzowie i Toruniu, eksperci nie dają większych szans. Żeby było ciekawiej, wstawiennictwa sił wyższych łakną też fani Stali. Im, oprócz własnej wiktorii, do szczęścia potrzeba pożarcia "Jaskółek" przez częstochowskie "Lwy". Z kretesem i bonusem. Na papierze wydaje się, że niespodzianek nie będzie. Ale papier jest cierpliwy, wiele już przyjął i wiele przyjmie. Nawet "cud nad Wisłokiem".

Ostrovia-faniJako że w najwyższej klasie rozgrywkowej coraz więcej wydarzeń i decyzji klasy najniższej, proponujemy na chwilę wycofać się na przedmieścia wielkiego żużla i przyjrzeć się niezwykłej jak na polskie realia historii. Atmosfera, jaka towarzyszyła spadkowi Ostrovii Ostrów do II ligi, który stał się faktem w pierwszą sierpniową niedzielę, była wyjątkowa. Zarówno w skali uroczo oświetlonego Stadionu Miejskiego, jak i w szerszej perspektywie, gdzie los Ostrovii można porównać z innymi spadkowiczami AD 2013. Ostrovia, aby utrzymać się w I lidze, potrzebowała zdobyć 53 punkty w meczu z GKM Grudziądz. Zdobyła 49.

UniaLeszno-PGEKto z was zna pana Wojciecha Tomczyka, pana Marka Małeckiego, panią Marię Bogdan, pana Jacka Bartosia, pana Marka Czerneckiego, pana Łukasz Grendę, pana Jacka Laskowskiego, panią Sylwię Lewandowską, pana Andrzeja Nowaka i pana Jacek Walczykowskiego? Znacie? My tak średnio. I błąd. Bo to teraz najważniejsze osoby w polskim żużlu. To właśnie to gremium (acz pewnie w niepełnym składzie) zmieniło tabelę Ekstraligi i zacnie "ustawiło" najbardziej frapującą zagadkę finiszu. Nie wiadomo, czy śmiać się śmiechem pustym, czy im dziękować. Wszak równie dobrze mogli to zrobić we wrześniu. Albo w październiku. Unii Leszno dodatkowy punkt niewiele pomoże. Oni swój mecz roku z bezpośrednim rywalem do "czwórki" przegrali w uczciwej walce. Chcąc pozostać w grze i tak muszą podbić Motoarenę. Co innego PGE Marma. Im ten dodatkowy punkt - acz wcześniej wywalczony na torze, pamiętamy -  w dwa dni po niespodziewanym policzku od gorzowian, spadł z nieba. Była sytuacja podbramkowa (porażka z Falubazem równa się spadek) - nie ma takowej. Teraz nawet "cud w Gorzowie" może nie uratować Sparty.

Apator-faniSpartaZapowiadaliśmy trzy mecze-zagadki, pachnące hitchcockowskim scenariuszem - i sprawdziło się co do joty. W Rzeszowie najpierw kibice gości żegnali się ze zwycięstwem, kiedy w 14. biegu ujrzeli Pawła Hliba obok Gapińskiego przeciwko parze Pedersen-Okoniewski, chwilę później to fani "Żurawi" nerwowo przygryzali wargi, gdy w decydującej gonitwie pod taśmę podjeżdżali Kasprzak z Iversenem. Skończyło się remisem. Chyba sprawiedliwym, acz będącym sukcesem gości. Zwłaszcza mających - całkiem niespodziewanie - Bartosza Zmarzlika w roli hamulcowego. Brzydko brzmiący tytuł "frajerów roku" możemy już z czystym sumieniem przyznać leszczyńskiej Unii. Po oddanych głupio zwycięstwach w meczach z Unibaksem i Falubazem, punkcie bonusowym z Włókniarzem, wydawało się, że nic lepszego "Byki" już nie zmalują. A jednak... W meczu sezonu, w decydującym momencie, nawet bracia Pawliccy zawiedli. Damian Baliński patrzył z parkingu jak Kołodziej z Janowskim uciszyli "Smoczyka" i najpewniej posłali jego team na wcześniejsze wakacje. Dlaczego nie pojechał? Nie wiemy. We Wrocławiu było spokojniej o tyle, że od samego początku zwycięstwo Sparty nie podlegało dyskusji. Losy punktu bonusowego rozstrzygnęły się jednak dopiero w 14. wyścigu. Ku rozpaczy miejscowych Jędrzejak z Sucheckim nie zdołali sięgnąć po laur herosów dnia. Tym został, po raz kolejny, Paweł Przedpełski. 18-latek z Torunia, kiedy już dopasował się do cięższej niż zwykle nawierzchni, robił na torze co chciał, a brawami na stojąco żegnali go nawet wrocławscy fani. Sparta pozostaje w grze. Teraz to w Rzeszowie ciśnienie wzrośnie.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Zawodnicy od lat jeżdżą z niedoleczonymi urazami. Specyfika naszego sportu jest taka, że w wielu przypadkach można to zrobić bez powodowania zagrożenia. Sam to robiłem jako zawodnik i te mecze wychodziły mi różnie. Kiedy było źle, to też dochodziłem do wniosku, że nigdy więcej, ale i tak startowałem. Naprawdę nie widzę tu idealnego rozwiązania.

Mariusz Staszewski

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2025
1. Orlen Oil Motor Lublin  11 24 +184
2. Betard Sparta Wrocław  11 20 +103
3. PRES Grupa Deweloperska
 10 17 +54
4. Stelmet Falubaz  11 15 -38
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  11  9 -10
6. Krono-Plast Włókniarz  10  7 -21
7. Stal Gorzów  11  5 -117
8. Innpro ROW Rybnik
 11  4 -155
 Metalkas 2. Ekstraliga 2025
1. Abramczyk Polonia
 11  22 +142
2. FOGO Unia Leszno  10  21 +162
3. Cellfast Wilki Krosno  11  16 +49
4. Texom Stal Rzeszów  11  15 -11
5. Hunters PSŻ
  9   8 -52
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 10   5 -99
7. Autona Unia Tarnów  10   5 -91
8. Moonfin Malesa Ostrów  10   3 -100
Krajowa Liga Żużlowa 2025
1. Ultrapur Start Gniezno
 8  16 +93
2. Wybrzeże Gdańsk
 8
 16 +86
3. Pronergy Polonia Piła  9
 14 +58
4. Optibet Lokomotiv  9
 12 +1
5. Trans MF Landshut Devils  9  8 -34
6. Speedway Kraków  10  4 -160
7. OK Kolejarz Opole  9 2 -144

Klasyfikacja SGP 2025 (po 7/10 rund)

1.   Bartosz Zmarzlik
131
2.   Brady Kurtz
122
3.   Fredrik Lindgren
99
4.   Daniel Bewley 97
5.   Jack Holder 86
6. Łotwa duża  Andrzej Lebiediew 59
7.   Max Fricke
59
8.   Robert Lambert 57
9.   Dominik Kubera 51
10. Czechy duzaFlaga  Jan Kvěch 49
11. Mikkel Michelsen 48
12. Anders Thomsen
45
13. Jason Doyle
39
14. Martin Vaculík 39
15. flaga niemiec Kai Huckenbeck 32
16. Leon Madsen 16

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43